• PARAFIA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
  • RWU 2024-06
  • św. Charbel

Pokuta

Kiedy mogę się wyspowiadać w parafii?

Okazja do spowiedzi jest zasadniczo codziennie w czasie Mszy Świętych. W okresie wakacyjnym bywa, że spowiedź jest przed Mszą, ewentualnie jeśli nie zdążymy wyspowiadać wszystkich, to dokończymy spowiedź po Mszy. W niedziele i święta staramy się być w konfesjonale nieco przed Mszami. Warto zwrócić uwagę na specjalne okazje do spowiedzi np. w pierwsze czwartki, piątki i soboty miesiąca. Wtedy spowiedź jest także w czasie nabożeństw, a w I soboty od 16.oo. Każdorazowo warto sprawdzić plan spowiedzi w ogłoszeniach.

Zawsze też w jakiś sytuacjach szczególnych można poprosić o spowiedź.

Plan spowiedzi przed świętami podawany jest również w ogłoszeniach.

 

Dawno nie byłem u spowiedzi. Jak się dobrze przygotować?

Spowiedź po dłuższym czasie jest trudna, bo trudniej jest zrobić rachunek sumienia. To oczywiste, że trudno sobie przypomnieć rzeczy sprzed lat. Pomocy jest wiele. Najłatwiej chyba sięgnąć do rachunku sumienia, który znajduje się w modlitewniku „Droga do Nieba”, wybierając wersję dla dorosłych. Jest to dość obszerna pomoc, ale warto poświęcić odpowiednią ilość czasu. Tam też znajdziemy podpowiedź jak powinna wyglądać spowiedź (dla tych, którzy zapomnieli formuły spowiedzi). W przypadku spowiedzi po latach warto też otwarcie powiedzieć o przyczynach lub o motywacjach dla których teraz chcemy skorzystać ze spowiedzi.

Przede wszystkim pamiętajmy, że spowiednik jest nie sędzią, ale szafarzem Bożego Miłosierdzia.

 

Jestem po rozwodzie. Czy mogę korzystać ze spowiedzi?

Przeszkodą w korzystaniu z sakramentu pokuty i pojednania jest tylko sytuacja, w której ktoś trwa w grzechu i nie zamierza tego zmienić (w tym przypadku podejmuje wspólne zamieszkanie na kształt życie małżeńskiego bez sakramentu małżeństwa). Jest tak dlatego, że jednym z warunków spowiedzi jest postanowienie poprawy. Ta zaś w opisanej sytuacji jest niemożliwa – z góry wiemy, że wróci się do tej samej sytuacji. Z tego powodu niemożliwe jest udzielenie rozgrzeszenia. 

Jeśli jednak ktoś po rozpadzie małżeństwa (rozwodzie, separacji) podejmuje życie w samotności, to oczywiście jest możliwe korzystanie z wszystkich sakramentów. Nie zachodzi w tym przypadku przeszkoda opisana powyżej. 

 

Jak często powinienem się spowiadać?

Ta kwestia w dużej mierze pozostawiona jest sumieniu penitenta. Jedyna norma i to minimalna podana jest w przykazaniu kościelnym. Jest tam mowa o tym, że „przynajmniej raz w roku należy skorzystać ze spowiedzi”. Użyte jest tutaj słowo „przynajmniej”, a więc jest to najmniej, jak to możliwe. Bez wątpienia lepsza jest norma inna. Część osób korzysta ze spowiedzi w kontekście największych świąt. Warto wtedy zauważyć, że przerwa pomiędzy Wielkanocą , a Bożym Narodzeniem jest stosunkowo duża (ok. 2/3 roku). W takim przypadku byłoby dobrze przedzielić ten czas jakąś jedną dodatkową spowiedzią.

Znaczna część osób spowiada się co miesiąc. To bardzo dobra praktyka, bo zapewnia regularność i daje stosunkową łatwość w przygotowaniu (łatwo pamięcią objąć jeden miesiąc w rachunku sumienia). Zwłaszcza cenna jest spowiedź z okazji pierwszego czwartku, piątku lub soboty miesiąca. Cenna z racji obietnic danych w kontekście kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Bywa też, że część osób praktykuje spowiedź jeszcze częstszą.

Spowiednicy zauważają niejednokrotnie taką zależność: im rzadsza spowiedź, tym penitent ma mniej do powiedzenia. Zapewne nie oznacza to, że mniej grzeszy. Być może tylko mniej dostrzega swoich wad i grzechów.

W praktyce warto, aby stosować zasadę: pojawia się grzech ciężki – idę do spowiedzi. Przecież jeśli pojawia się poważniejsza choroba, to nie czekamy z wizytą do lekarza aż będą święta, czy też inna okazja. Dla niektórych osób może być pomocne porównanie: ile czasu w ciągu roku jestem w stanie łaski uświęcającej i mogę przystąpić do Komunii, a ile czasu dominuje grzech ciężki, który oddala mnie od Komunii? Jakie są proporcje? Takie ćwiczenie może nam wiele podpowiedzieć.

 

Pomimo rachunku sumienia mam wrażenie, że nie mam się z czego spowiadać.

Być może sam rachunek sumienia jest niedoskonały. Wtedy warto sięgnąć po różne spisane rachunki sumienia. Być może na coś zwrócimy uwagę, co dotychczas nam umykało.

Może być jednak tak, że zasadniczo nie popełniamy grzechów ciężkich. To właściwie jest sytuacja normalna. Tak być powinno. Nie zmienia to oczywiście faktu, że nadal jesteśmy grzeszni i popełniamy grzechy powszednie, lekkie. Jest zachętą Kościoła, aby grzechy lekkie również były wyznawane w sakramencie pokuty.

 

Chodzę do spowiedzi, ale martwi mnie to, że właściwie za każdym razem powtarzam te same sprawy.

Warto wtedy sprawdzić, czy nie popadłem w jakiś schemat (nieomalże „nauczyłem się grzechów na pamięć”). Pomocą może być znowu zwrócenie uwagi na rachunek sumienia poprzez sięgnięcie do spisanych rachunków sumienia.

Może być jednak tak, że po prostu nasze grzechy się powtarzają. To inna sytuacja. Wtedy oczywiście trzeba wyznawać te same grzechy. Bywa, że potrzebne jest gruntowniejsze nawrócenie. Ale bywa też, że jesteśmy „przyzwyczajeni” do jakiś grzesznych zachowań, bywa, że pojawiają się one nałogowo. Tutaj zazwyczaj jest szczera pokuta, autentyczne pragnienie nawrócenia, czasami wielki wstyd, że znów pojawił się ten sam grzech… Taka sytuacja może rodzić pokorę, odkrycie, że my o własnych siłach naprawdę sobie nie poradzimy i że… tym bardziej potrzebujemy Jezusa. To ważne (choć oczywiste) odkrycie. Ważne by się nigdy nie zniechęcać. Bywają nawrócenia nagłe, ale są i takie na które potrzeba lat, a może i całego życia?

 

Czy jest możliwość stałego spowiednika?

To bardzo indywidualna sprawa. Oczywiście jest taka możliwość. Warto zapytać o to konkretnego księdza. Taka forma spowiedzi jest możliwa na zasadzie takiej, że wiemy kiedy dany ksiądz spowiada i przychodzimy do niego, albo umawiamy się na spowiedź. Za każdym razem warto najpierw spróbować, czy ta forma nam odpowiada i czy przynosi dobre owoce.

Bierzmowanie

Jak wygląda przygotowanie do bierzmowania w przypadku młodzieży? Kiedy należy je zacząć?

W naszej diecezji przygotowanie do bierzmowania dla młodzieży trwa trzy latarozpoczyna się w klasie 6 szkoły podstawowej i kończy się bierzmowaniem w klasie 8. Każdego roku na początku roku szkolnego zapraszamy na spotkanie zarówno uczniów klas 6 jak i ich rodziców i wyjaśniamy jak wygląda całe przygotowanie, na co należy zwrócić uwagę. Prosimy też o przyniesienie odpowiednich deklaracji. Warto zwrócić uwagę, że miejscem przygotowania do bierzmowania jest parafia a nie szkołą. A zatem sam fakt uczestnictwa w katechezie szkolnej nie oznacza, że ktoś stanie się poniekąd automatycznie kandydatem do bierzmowania.

 

Do której parafii należy się zgłosić? 

Zasadniczo miejscem przygotowania do każdego sakramentu jest własna parafia, ta do której należymy z racji miejsca zamieszkania. Bywa, że jest to inna parafia niż ta na terenie której leży szkoła do której uczęszcza dziecko. Owocuje to często chęcią wyboru tej parafii z którą związana jest szkoła („tam już chodzą moi koledzy, koleżanki…”). Warto jednak zauważyć, że celem bierzmowania jest głębsze związanie z kościołem, czyli w praktyce z parafią. W przypadku wyboru parafii nie własnej, lecz tej związanej ze szkołą końcowy efekt będzie taki, że z chwilą bierzmowania (w 8 klasie) zakończy się wspólnota klasowa, uczniowie rozejdą się do dalszych różnych szkół, co oznacza zakończenie związku ze wspomnianą parafią. Tymczasem we własnej parafii kandydat do bierzmowania również nie będzie nikogo znał. Związek z własną parafią pozostanie niewielki. Z tego powodu zapraszamy do własnej parafii.

 

Jakie obowiązki są stawiane kandydatom do bierzmowania?

Nie są one zbyt wielkie, ale wymagają systematyczności. Bowiem do np. coniedzielnej Mszy Świętej, czy też systematycznej spowiedzi zobowiązani są wszyscy. Nie jest to jakimś dodatkowym obowiązkiem. Z tych dodatkowych to comiesięczne spotkania w małych grupach (ewentualnie udział we wspólnym nabożeństwie zwanym „celebracją”, udział w kilku nabożeństwach (Roraty, Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale, nabożeństwo majowe…). 

 

Jaki jest sens tzw. książeczki?

Jest to po prostu pomoc w samoocenie młodemu człowiekowi. Mając w książeczce rubryki i podpisy, lub ich brak łatwiej zobaczyć na ile jestem wierny, co mi „wychodzi”, jakie są moje słabe punkty. Proponujemy młodym takie podejście do książeczek, a nie „zaliczenie” odpowiednich elementów. O tym, że książeczka służy samoocenie świadczy także fakt, że większość spraw młody człowiek podpisuje sobie sam. Jedynie spotkania w grupach, spowiedź i nabożeństwa potwierdzają księża.

 

W przygotowaniu do bierzmowania wymagana jest comiesięczna spowiedź. Jaki jest jej sens?

Zauważamy, że po pierwszej spowiedzi i Komunii część dzieci bardzo zaniedbuje spowiedź. To oczywiście wina rodziców, a nie dzieci. Dla części dzieci spowiedź jest czymś okazjonalnym np. z okazji świąt (bo tak np. spowiadają się ich rodzice). Tymczasem dziecko powinno wzrastać i kształtować siebie. Dla wzrostu wiedzy wymagana jest duża ilość lekcji, zadań, sprawdzianów… Podobnie w życiu duchowym. Systematyczna w częsta spowiedź (w znaczeniu raz na miesiąc) ma na celu wypracowanie umiejętności u młodego człowieka pracy nad sobą. Nastolatek jest już do tego zdolny. Praca nad sobą zawsze oznacza umiejętność oceny siebie, zobaczenia swoich silnych i słabych stron, zrobienie i zrealizowanie postanowień, po pewnym czasie ocena co z tego wyszło… To wszystko są również elementy sakramentu pokuty. Dlatego zachęcamy do niej w sposób systematyczny.

 

Zaniedbałem przygotowanie do bierzmowania w okresie szkolnym. Co mogę zrobić?

Rozumiemy, że pytanie kieruje osoba dorosła, to znaczy taka, która ukończyła szkołę ponadpodstawową. Istnieje przygotowanie dla dorosłych. Może się ono odbyć indywidualnie we własnej parafii. Jednak najczęściej (i najłatwiej) przygotować się w ramach specjalnego przygotowania dla dorosłych. Takie przygotowanie organizowane jest dwa razy w roku (na wiosnę i na jesień) w skali całego dekanatu. Przygotowanie obejmuje 10 tematów i jest realizowane w ramach 5 spotkań w soboty o godz. 19.00. Spotkania odbywają się w domu katechetycznym przy par. NSPJ w Raciborzu. Daty rozpoczęcie przygotowania dla dorosłych podawane są w ramach ogłoszeń w poszczególnych parafii. Nie są wymagane wcześniejsze zapisy, wystarczy przyjść na pierwsze spotkanie. Samo bierzmowanie może mieć miejsce przy okazji bierzmowania młodzieży w dekanacie, albo też w ramach specjalnie organizowanego bierzmowania dla dorosłych w Katedrze Opolskiej (w soboty przed 3 niedzielą Adwentu, przed 4 niedzielą Wielkiego Postu).

 

Jestem uczniem szkoły ponadpodstawowej i chciałbym być bierzmowany. Czy mogę dołączyć do grupy dorosłych?

Niezbyt. To znaczy nie jest to zbyt dobry pomysł. Oczywiście zakładamy, że obecnie uczęszczasz na katechezę w swojej szkole. Opisane spotkania dla dorosłych będą bardzo skrótowym powtórzeniem podstawowych spraw katechizmowych i najprawdopodobniej nie wniosą nic nowego dla Ciebie. Do tej pory nie mieliśmy jakiejś propozycji dla tych, którzy w szkole ponadpodstawowej pragną przygotować się do bierzmowania. Widzimy jednak taką potrzebę i mamy nadzieję, że powstanie konkretna roczna propozycja… Czekajcie na ogłoszenia, albo pytajcie o to swoich księży.

 

O co muszę się zatroszczyć przed samym bierzmowaniem?

Potrzebny nam będzie akt chrztu tak, aby znana nam była parafia chrztu z adresem, data chrztu, numer w księdze chrztów. Informacja o bierzmowaniu będzie wysłana do parafii chrztu. W wielu przypadkach będziemy mieli już te dane (np. gdy byłą w parafii I Komunia). W przeciwnym przypadku trzeba będzie postarać się o taki akt chrztu.

Ponadto warto pomyśleć o imieniu do bierzmowania. Może to być imię z chrztu, albo też imię wybranego przez siebie innego patrona. Potrzebny też będzie świadek bierzmowania. Może to być ktoś z rodziców chrzestnych, albo inna odpowiednio dojrzała osoba.

 

Czy jest prawdą, że bierzmowanie jest konieczne do ślubu?

Jest zachęta, aby osoby zawierające sakrament małżeństwa były osobami w pełni dojrzałymi pod względem wiary. Jednak nigdzie nie znajdziemy formalnego wymogu, czy też warunku , że trzeba być bierzmowanym, aby zawrzeć sakramentalne małżeństwo. Bierzmowanie jest natomiast warunkiem koniecznym jeśli chodzi o podjęcie się godności chrzestnego. W przypadku małżeństwa mówimy raczej o zachęcie i okazji do nadrobienia zaległości związanych z bierzmowaniem.

 

Planuję małżeństwo i chcę być bierzmowany. Od czego rozpocząć w takiej sytuacji?

Wszystko zależy od sytuacji. Jeśli jest to normalna sytuacja, to znaczy mieszkacie osobno można rozpocząć przygotowanie dla dorosłych tak, jak to zostało opisane.

Nieco inaczej wygląda sytuacja gdy podjęliście wspólne zamieszkanie przed ślubem, no i nie macie zamiaru tego zmienić. W tej sytuacji można podjąć przygotowanie, ale samo bierzmowanie będzie możliwe dopiero po ślubie, bo wtedy ustanie przeszkoda do korzystania z sakramentów (aby być bierzmowanym wymagana jest spowiedź, a ta w tej sytuacji jest niemożliwa). A zatem kolejność będzie następująca: przygotowanie – ślub – bierzmowanie.

Chrzest

1. Urodziło nam się dziecko. Chcemy je ochrzcić. Od czego zacząć?

Po pierwsze gratulacje. To największy awans na Mamę i Tatę. Cieszymy się także, że jako Rodzice chcecie wprowadzić dziecko w rzeczywistość wiary. Najpierw więc warto uświadomić sobie, że chodzi tu o duchową rzeczywistość. Ważna jest zatem motywacja i pytanie: „dlaczego pragniemy chrztu dla naszego dziecka?” Jeśli w odpowiedzi pojawi się sporo elementów zewnętrznych (przecież trzeba ochrzcić; wszyscy tak robią; my też jesteśmy ochrzczeni…), to warto pogłębić tę motywację. Chrzest to narodziny tego co duchowe w człowieku…

Jeśli już wiemy dlaczego chcemy prosić o chrzest, to pomyślmy o imieniu. To zazwyczaj dokonuje się wcześniej. USG zazwyczaj eliminuje połowę imion… Ważne jednak, aby to było imię chrześcijańskie i aby dziecko miało swego patrona.

Wybierzmy datę nie zwlekając zbyt długo. W naszej parafii chrzty odbywają się w czasie Mszy Świętej o godzinie 12.oo w pierwsze niedziele miesiąca. Czy jest możliwa inna pora? To już inne pytanie.

Pomyślmy o chrzestnych. Muszą to być osoby wierzące i praktykujące. Muszą być bierzmowane i takie u których nie zachodzi przeszkoda życia sakramentalnego (najczęstszą taką przeszkodą jest brak sakramentalnego związku małżeńskiego u osób prowadzących życie na wzór rodzinnego). Więcej w pytaniach dotyczących chrzestnych.

Zgłośmy chrzest w kancelarii parafialnej przygotowując dokumenty:

- akt urodzenia dziecka;

- dane chrzestnych (także wiek i adres zamieszkania).

Pomyślmy odpowiednio wcześniej o nauce przedchrzcielnej dla rodziców i chrzestnych. W naszej parafii taka nauka odbywa się w sobotę przed pierwszą niedzielą miesiąca o godzinie 19.oo (w domu katechetycznym). Można uczestniczyć w takiej nauce wcześniej, nawet przed narodzeniem dziecka.

Chrzestni, którzy należą do innej parafii niż ta w której będzie chrzest winni poprosić we własnej parafii o stosowne zaświadczenie.

Przygotujmy świecę i białą szatę.

Kancelaria czynna jest codziennie po Mszy porannej do 8.oo, w poniedziałki oraz piątki od 16.oo do 17.3o, w czwartki po Mszy wieczornej do 20.oo.

 

2. Czy możliwy jest chrzest w innym terminie niż 1 niedziela miesiąca?

Najchętniej chrzcimy w 1 niedziele miesiąca w czasie Mszy Świętej o godz. 12.oo, gdyż jest zachęta, aby chrzest odbywał się w czasie Mszy (podkreśla to związek chrztu i Eucharystii), a ponadto chrzest odbywa się w obecności wspólnoty parafialnej. Rozumiemy jednak, że mogą być istotne przyczyny dla których niemożliwy jest chrzest w wyznaczonej porze. Mamy na myśli naprawdę istotne przyczyny (np. względy zdrowotne dziecka, nieobecność chrzestnego lub najbliższej rodziny w 1 niedzielę…). Prosimy, aby takimi argumentami nie były kwestie drugorzędne (np. mamy już zamówiony obiad…). W przypadku innego terminu chrztu prosimy, aby tym wcześniej pomyśleć o naukach.

 

3. Chcielibyśmy ochrzcić dziecko w innej parafii. Czy to jest możliwe?

Tak, choć warto przemyśleć motywację. Za każdym razem własna parafia jest uprzywilejowanym miejscem sprawowania sakramentów. Chrzest w innym miejscu wymaga zgody własnego proboszcza. Wśród motywacji, które usprawiedliwiają takie rozwiązanie może być np. sytuacja w której rodzina czasowo przebywa na terenie jednej parafii, ale planuje przeprowadzkę do innej. Wydaje się być zrozumiała także sytuacja w której wszystkie poprzednie dzieci  były ochrzczone w innej parafii i rodzice chcieliby kolejne dziecko ochrzcić w tej samej parafii.

Bywa, że ktoś „ucieka” z własnej parafii do innej, bo ma świadomość, że nie wszystko jest w porządku (brak ślubu, rodzina jest niepraktykująca…). Oczywiście taka „ucieczka” nic nie rozwiązuje i warto wtedy przy takiej okazji uporządkować swoją sytuację jeśli to możliwe.

 

4. Nie mamy ślubu a chcieliśmy ochrzcić dziecko. Czy to jest problem?

Jest, choć z tego powodu nie odmawia się chrztu. Problem polega na tym, że brakuje tutaj wewnętrznej logiki: o jeden sakrament prosimy, a drugiego nie chcemy, decydujemy się na wychowanie w wierze dziecka, a sami zgadzamy się na życie w grzechu. Za każdym razem chcemy przyjrzeć się sytuacji zachęcając do tego, aby uporządkować tę kwestię (jeśli to możliwe). Fakt zgłoszenia dziecka do chrztu będzie po prostu okazją do rozmowy na tematy małżeńskie, która tak szybko się nie powtórzy (Przy chrzcie kolejnego dziecka? Za 10 lat gdy pójdzie do I Komunii?). Na pewno nie wolno nam wymusić decyzję o ślubie kościelnym, gdyż taki mógłby być z tego powodu nieważny.

 

5. Kto może być chrzestnym?

Mówi o tym wyraźnie Prawo Kościelne (Kodeks Prawa Kanonicznego):

Kan. 874 –" § 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:

1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;

2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;

3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;

4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;

5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest."

A zatem chrzestnym stawia się wyższe wymagania niż rodzicom dziecka. Pod pojęciem „osoby prowadzące życie zgodnie z wiarą" rozumiemy osoby wierzące i praktykujące, czyli te, które rzeczywiście uczestniczą w życiu sakramentalnym w niedziele i święta. Osoby uczestniczące „od święta” nie dadzą dziecku odpowiedniego przykładu. Niejednokrotnie ten warunek boleśnie weryfikuje spowiedź przed chrztem…

Nie ma również wyjątku co do wymogu przyjęcia sakramentu bierzmowania. Dlatego zachęcamy młodzież, aby zbyt pochopnie nie rezygnowała z przygotowań do bierzmowania w okresie szkoły podstawowej. Także dorośli mogą się przygotować do tego sakramentu. Wymaga to jednak czasu. Więcej w pytaniach o bierzmowanie.

Wyraźnego komentarza domaga się sytuacja osób żyjących bez sakramentalnego małżeństwa. Takie osoby decydują się na życie w grzechu bez aktualnej chęci poprawy. Z tego powodu nie mogą korzystać z sakramentu pokuty i nie mogą przystąpić do Komunii. Nie mogą z tego powodu pełnić godności chrzestnych. Podkreślamy tę kwestię szczególnie wyraźnie, bowiem zdarzają się przypadki zatajenia tych okoliczności. (por Diecezjalna Instrukcja o chrzcie § 14)

 

6. Nie mamy odpowiednich kandydatów na chrzestnych. Co zrobić?

To rzeczywiście częsty kłopot: młodzi niejednokrotnie rezygnują z bierzmowania, starsi również niejednokrotnie pokomplikowali swoją sytuację rodzinno-sakramentalno-małżeńską. Pamiętajmy jednak, że zwyczajowo jest dwóch chrzestnych, ale Prawo Kanoniczne mówi, że wymagany jest przynajmniej jeden chrzestny. Może więc znajdzie się jeden? Bywają przeszkody (brak bierzmowania, brak ślubu kościelnego w sytuacji gdy brak przeszkód) którym da się zaradzić, ale to wymaga czasu i odpowiednio wcześniejszego działania. Fakt planowanego chrztu to dobra mobilizacja…

Jeśli nawet nie da się znaleźć ani jednej odpowiedniej osoby w gronie rodzinnym to warto pomyśleć o znajomych, przyjaciołach…

 

7. Mamy kłopot ze znalezieniem chrzestnego. Czy mogą być dwie matki chrzestne?

Tej kwestii wprost nie rozstrzyga Prawo Kanoniczne, ale pewnie dlatego, że jakiś czas temu nikt nie miał takich pomysłów. Rodzice chrzestni, to (domyślnie) ojciec chrzestny i matka chrzestna. Kwestię jednoznacznie rozstrzyga diecezjalna instrukcja nt chrzt: (§13) "Dla każdego dziecka należy wybrać dwoje rodziców chrzestnych: ojca i matkę. Rodzicami chrzestnymi nie mogą być dwie osoby tej samej płci. W nadzwyczajnych przypad- kach, wobec braku osób zdatnych do roli ojca lub matki chrzestnej, do udzielenia chrztu dziecku wystarczy chrzestny lub chrzestna." 

 

8. Czy ktoś, kto nie spełnia warunków może być przynajmniej tzw. świadkiem chrztu?

Nie. Co prawda Prawo Kanoniczne wspomina o takiej osobie, ale czyni to w kontekście niekatolików. Trzeba pamiętać, że prawo kościelne pisane jest z myślą o całym świecie i mogą by sytuacje, że katolicy są w znacznej mniejszości. Może być tak, że w rodzinie i wśród znajomych są jedynie chrześcijanie niekatolicy. KPK mówi, że takie osoby nie mogą pełnić roli chrzestnych. Mogą być jedynie świadkami chrztu w kościele katolickim. Nie oznacza to jednak, że prawo przewiduje dla katolików taką funkcję. Podsumowując: katolik, który nie spełnia wymagań stawianym chrzestnym nie może być wpisany do księgi chrztów jako świadek, gdyż nie ma takiej funkcji przewidzianej przez prawo.

 

9. Będę chrzestnym. Skąd mam wziąć odpowiednie zaświadczenie?

Z obecnej własnej parafii zamieszkania. Nie idziemy do parafii gdzie byłem chrzczony, bierzmowany, lecz do parafii na terenie której mieszkam, nawet jeśli jest to krótki (np. kilkumiesięczny) pobyt. Zaświadczenie to ma potwierdzić, że kandydat na chrzestnego spełnia stawiane mu wymagania. Dlatego niewykluczone, że ksiądz zaglądnie do kartoteki parafialnej, a jeśli nie zna bliżej to będzie pytał o istotne kwestie. Taka wizyta we własnej parafii w przypadku gdy ktoś mieszka tam od niedawna służy też przedstawieniu się duszpasterzom.

Inną kwestią jest zaświadczenie dla osób, które mieszkają za granicą. Warto wtedy udać się do najbliższego Polskiego kościoła (jeśli taki istnieje i jesteśmy w jakiś sposób z nim związani). Bywa, że w parafiach na terenie innych krajów duszpasterze nie mają w zwyczaju wystawiania takich zaświadczeń. W takich przypadkach prosimy o osobisty kontakt kandydata na chrzestnego z naszą parafią. 

 

10. Czy można uczestniczyć w nauce przedchrzcielnej w innej parafii?

Oczywiście jest to możliwe. Na zakończenie takiej nauki wydawane są zaświadczenia.

 

11. Jakiś czas temu byłem chrzestnym (chrzciłem własne dziecko). Czy ponownie muszę uczestniczyć w nauce przedchrzcielnej?

 

Przyjmuje się (zgodnie z prawem diecezjalnym), że taka nauka „ważna jest” przez 1 rok. Jeśli czas od ostatniej nauki był dłuższy, to zapraszamy do uczestnictwa w niej. Oczywiście nic się nie zmieniło (i się nie zmieni) odnośnie istoty chrztu, czy jego formy, ale warto sobie przypomnieć najważniejsze kwestie. Na wspomnianych zaświadczeniach o uczestnictwie w nauce przedchrzcielnej jest adnotacja, że jest ono ważne 1 rok. Kapłani nie powinni zabierać tych zaświadczeń w czasie sprawowania sakramentu chrztu, bo być może przydadzą się za jakiś czas.

 

Ulotka z informacjami dla rodziców.

Pytania i odpowiedzi

W tej części portalu podamy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Dotyczą one szeroko rozumianych spraw kancelaryjnych. Podzielone są według sakramentów. Zapraszamy do lektury.

Sakrament chrztu

Bierzmowanie

Pokuta